Przejdź do treści

Bibliodrama – krótki zarys teorii

Z radością publikuję zarys teorii i historii bibliodramy. Dla polskiego czytelnika jest to bodaj jedyne źródło informacji o współczesnych procesach zachodzących w świecie europejskiej bibliodramy. Mam nadzieję, że Autorka znajdzie czas, aby podzielić się z nami obszerną znajomością przedmiotu i doczekamy się publikacji książkowej. Póki co, zapraszam do przepysznej lektury.

Dariusz Wiśniewski SJ

 

Krystyna M. Sztuka

Bibliodrama – krótki zarys teorii

 

  1. Żródła i historia rozwoju

Bibliodrama, której nazwa najprawdopodobniej od psychodramy się wywodzi – nie będąc wprost metodą terapeutyczną – cały czas korzysta z jej metod i z teorii. Mimo, że już sam twórca psychodramy Jakub L. Moreno wprowadzał do swojej pracy wątki i tematy biblijne to jednak pojęcie i nazwa psychodramy biblijnej („biblical psychodrama”) zostało użyte po raz pierwszy w 1962 roku przez Alvina Bobroffa na 27 spotkaniu Amerykańskiego Towarzystwa Psychoterapii Grupowej i Psychodramy (- później też w jego artykule zamieszczonym w czasopiśmie Group Psychotherapy Nr. 15/1962). Już w latach sześćdziesiątych XX wieku ukazywały się doniesienia o pojawiających się formach „religijnej psychodramy” odnoszącej się do tematyki biblijnej (Ward, 1967; cyt. za H.Radeck,1998). Znany już u nas jezuita z Monachium o. Eckhard Frick współautor książki „Być twórczym przed Panem” uważa, że psychodrama jest „ziemią ojczystą” bibliodramy, ale w sposobie prowadzenia bibliodramy trudno oddzielić to, co zależy od przynależności prowadzącego do określonej szkoły, konfesji, orientacji duchowej, czy też od danego języka i kultury, a co po prostu zależne jest już tylko od jego osobowości. Wpływ osobowości i wykształcenia (zasadniczej profesji) lidera zawsze odbija się na sposobie prowadzenia jego warsztatów. Jednak współczesna bibliodrama korzysta także z wielu innych niż psychodrama źródeł. Przede wszystkim widoczne są jej związki z pedagogiką teatru, z technikami arteterapii i różnych szkół tzw. pracy z ciałem. W teorii i praktyce bibliodramatyści korzystają z teorii komunikacji, filozofii dialogu, z teorii konstrukcjonistycznych, z odkryć psychologii narracyjnej i dyskursywnej. A także z psychologii twórczości.

Prapoczątków bibliodramy jedni szukają w średniowiecznym teatrze jezuickim inni w ludowych misteriach religijnych, odgrywanych w okresie Wielkiego Postu. Jednak ruch bibliodramy jako formy odczytywania Pisma Św. w małej grupie (kilku lub kilkunastu osób) rozpoczął się w latach 60-tych XX wieku. Taka „interaktywna forma egzegezy biblijnej ”, jak ją wtedy nazywano, zaczęła dość szybko upowszechniać się i rozwijać zarówno na kontynencie amerykańskim jak i w Europie. Ruch ten szczególnie żywo i dynamicznie rozwijał się w krajach protestanckich, do czego bezpośrednim bodźcem była, jak pisze Martin (M.G. Martin, 2011) żywo tam odczuwana potrzeba rozpalenia na nowo „ognia tradycji biblijnej” i powrotu do czasów sola scriptura – zamiast „grzebania się w popiołach” Reformacji. Twórcy współczesnych szkół bibliodramy (ibidem) powołują się na inspiracje pedagogiką tańca i świadomości ruchu, zaczerpnięte od takich autorów jak Katya Delakova – pochodząca z Wiednia tancerka i choreografka rozwijająca swoją szkołę „art of movement” w N. Jorku (por. K.Delakova,1984) czy neurofizjolog Moshe Feldenkreis, od którego pochodzi zarówno obecna w bibliodramie idea świadomego spowalniania ruchu jak i wiele włączanych tu chętnie ćwiczeń pracy z ciałem (por. M. Feldenkreis (1990, 2012)). Ważnym źródłem inspiracji dla pionierów współczesnej bibliodramy był Teatr Laboratorium Jerzego Grotowskiego (1933-1999), który zasłynął w świecie z rozwijania i pogłębiania technik gry aktorskiej (teatr alternatywny, „teatr ubogi”, „aktor ogołocony”) oraz ze szczególnej formy dialogu nawiązywanego z widzami. Grotowski stawiał na „profesjonalny etos aktorów” przez co poświęcali oni mnóstwo czasu na wyczerpujące ćwiczenia fizyczne uzyskując zaskakującą ekspresję ruchu, Każdego dnia aktorzy musieli ćwiczyć przez 4 godziny gimnastykę i akrobację, plastykę ruchu, mimikę i doskonalenie głosu, by w ten sposób osiągać niezwykłą sprawność ciała i doskonałość operowania głosem. Według Grotowskiego aktor ma tylko samego siebie (swoje ciało) za jedyny rekwizyt i przedmiot scenicznej pracy, a jego gra powinna być jego „dziełem życia”. Takie podejście wydaje się być bliskie odnajdywanym u Moreno zasadom bezinteresowności, spontaniczności i kreatywności oraz wymogowi pełnego zaangażowania i wejścia „z hojnością” w proces twórczy ( Frick i Fühles, 2013).

W pierwszym okresie rozwoju bibliodramy posługiwano się głównie warsztatem danego lidera bazującym na jego wykształceniu i profesjonalnym przygotowaniu. Z czasem jednak konieczne stało się określenie wymogów i podstawowych kompetencji osób prowadzących bibliodramę. Wtedy też pojawiły się tendencje do ujęcia ruchu bibliodramy w struktury organizacyjne. Powstawać zaczęły pierwsze ośrodki kształcenia, instytuty i pierwsze szkoły bibliodramy. Jak podaje T.Stülmeyer już w 2003 r. było w samych Niemczech ok. 20 instytucji kształcących w bibliodramie ( Stülmeyer, 2004).

W 2003 powołano do życia Europejską Sieć Bibliodramy (EBN), której zadaniem ma być integrowanie działań ośrodków i stowarzyszeń bibliodramatycznych w różnych krajach oraz praca nad doskonaleniem metodologii, strategii kształcenia i rozwój współpracy międzynarodowej, EBN zrzesza obecnie członków nie tylko z Europy, ale także z Kanady i Korei – czyli aż z 17 krajów świata. Od roku 2005 organizowane są też w ramach EBN kongresy i konferencje międzynarodowe: pierwszy z nich odbył się w Gelnhausen (w 2005 29.9 – 3.10.) i miał za temat przewodni „Don´t worry – Sorget nicht” a oprócz przeglądu różnych podejść i szkół bibliodramatycznych zainicjował pracę nad projektem „netbib-exe”. Projekt ten (w którym też prawie od początku miałam możliwość brać czynny udział) dotyczył pierwszych prób łączenia bibliodramy z Ćwiczeniami Duchownymi i z pedagogią Ignacego Loyoli. Obecnie jest on nadal kontynuowany jako program EBED, w ramach którego odbyły się też m.in. międzynarodowe warsztaty rekolekcyjne „Surely the lord is in this place and I didn’t know” (Gen. 28,16) w Centrum Duchowości w Częstochowie w 2016.

Od czasu pierwszego kongresu miało już miejsce 12 dorocznych konferencji bibliodramy w różnych krajach Europy (Niemcy, Węgry, Czechy, Dania Szwecja, Finlandia, Litwa, Rumunia). Każda z nich ma związany z miejscem swoisty klimat i koloryt miejscowego folkloru, ale także odmienną tematykę. Zazwyczaj jest to okazją do zaprezentowania nowych trendów w metodyce i w praktyce bibliodramy. I tak np. na kongresie w Hanowerze w roku 2012: „Life as a – the Play of Life” bardzo dużo miejsca poświęcono pracy z ciałem. Tematem dyskusji była „wielokulturowość i wielojęzyczność w bibliodramie”, a pionier ruchu bibliodramy prof. M.G Martin zaprezentował tam swój referat i warsztatowy program pracy z ciałem (Physical and Spiritual Body Work) łączący elementy bibliodramy, psychodramy, Jungowskiej „aktywnej imaginacji” oraz medytacji obecnej w różnych religiach i kulturach. Z kolei odbywający się w Wilnie w r. 2015 XI -ty kongres bibliodramy z tekstem przewodnim „I będzie to dla Pana chlubą, znakiem wiecznym, który nie zniszczeje” (Iz.55,1-13) pozwolił pokazać w międzynarodowej grupie możliwość łączenia psychodramatycznej bibliodramy z elementami Ćwiczeń Duchownych św. Ignacego. Ilość osób, które zgłosiły się na ten warsztat (który współprowadziliśmy razem z o. Frickiem) była miernikiem zainteresowania jakim temat ten cieszy się wśród (nie tylko katolickich) bibliodramatystów. Ostatni XIII Kongres Bibliodramy odbył się w Greonhove w Belgii (23-27.08. 2017) pod hasłem „Pieces of Peace”, z tekstem z księgi Jonasza 4:11 „Should I not have concern…” i jak każde takie międzynarodowe spotkanie był okazją do zaprezentowania sposobów pracy liderów bibliodramy pracujących w różnych krajach (…).

  1. Rola tekstu

Najbardziej ogólna definicja bibliodramy mówi, że jest to spotkanie z biblijnym tekstem odczytywanym w grupie, wraz z innymi, którzy przy tym odnajdują dla niego konkretny kontekst w swoim własnym życiu, W tej sytuacji moje wyobrażenia mogą być konfrontowane z tym, jak inni to sobie wyobrażają, a poprzez umiejscowienie ich „w czasie i przestrzeni” – czyli odegranie na scenie lub „przetworzenie” innymi środkami estetycznymi – mogą być ukonkretnione czyli wzbogacone o zmysłowo uchwytne wartości.

Można by powiedzieć, że w bibliodramie zachodzi szczególny proces wspomagania Ignacjańskiego „zastosowania zmysłów”. Poprzez ruch, przestrzeń, grę sceniczną i inne środki artystycznego wyrazu możemy ukonkretniać to, co w Ćwiczeniach zwykle tylko „wyobrażamy sobie”. Przy tym bardzo ważny jest tu język i sposób w jaki wydarzenia biblijne są uaktualniane przez uczestników – tj. przenoszone do znanych im realiów współczesności. Językiem bibliodramy jest oprócz słów „mowa ciała”, ale także wszystkie inne wymiary komunikacji niewerbalnej – ruch, dźwięk, odległość w przestrzeni oraz „język sztuki” czyli estetyczne (artystyczne) środki wyrazu. Pozwala to bez wątpienia tłumaczyć język Pisma Św. na język współczesny, a na takie “tłumaczenie” wydaje się dziś wciąż wzrastać zapotrzebowanie. Ktoś powiedział, że przesłanie Ewangelii należy przekształcać w kulturę – wtedy będzie ona obecna wszędzie tam, gdzie człowiek przebywa, będzie towarzyszyć jego zainteresowaniom i pobudzać jego wyobraźnię. (…)

Szczególną rolę w bibliodramie odgrywa zawsze opowiadanie i tekst. Tekst biblijny jest dla bibliodramy przestrzenią i ramą spotkania – spotkania z innymi, ale przez to też i z Bogiem i z samym sobą. Bez tej “przestrzeni tekstu” nie ma bibliodramy, bo tylko w niej i poprzez nią bibliodrama jest w stanie wnikać w myślenie i czucie człowieka. Często mówi się, że Biblia jest tekstem egzystencjalnym, ponieważ ukazuje życie ludzkie zarówno w długich okresach czasu na przestrzeni dziejów jak i w perspektywie życia pojedynczego człowieka. Opowiada o sytuacji egzystencjalnej człowieka i udział w niej Ducha Bożego, ale też wynika z jego sytuacji egzystencjalnej. Jest w niej też zawsze zawarta pewna warstwa głębsza, która przykuwa uwagę, zmusza do refleksji, a jednocześnie do przekraczania swoich przyzwyczajeń i stereotypów myślowych.

W dawnej egzegezie biblijnej ważne było skoncentrowanie na autorze – „co biblijny autor chce nam powiedzieć? Co miał na myśli ?” Prace Gadamera i Ricoeura przyczyniły się jednak do przełożenia akcentu na tekst. Rozważania Ricoeura na temat tekstu, procesu czytania i jego wpływu na kształtowanie tożsamości czytającego zostały uwzględnione w Instrukcji Papieskiej Komisji Biblijnej (por. Z. Pawłowski, Studia Włocławskie, 1998 t. 1 s. 129-141). Podkreślanie szczególnej roli hermeneutyki biblijnej przez filozofów takich jak P. Ricoeuer pozwala zrozumieć głębokie znaczenie procesu czytania i jego wpływ na osobowość czytającego (P. Ricoeur, 1992,1998). Czytanie to jeden z elementów tworzenia siebie. W psychologii narracyjnej bada się jego wpływ na kształtowanie naszej tożsamości w kontekście procesu autonarracjischematów narracji i autonarracji – pojęć podstawowych dla współczesnej psychologii narracyjnej (por. Sztuka, 2010). Nasze emocjonalne przeżycia i trudne nieraz doświadczenia z przeszłości stanowią materiał konstrukcyjny dla naszej „opowieści o sobie” stanowiącej fundament naszej tożsamości, Dzieje się tak jednak tylko wtedy, gdy zostaną one w określony sposób opowiedziane i uporządkowane zgodnie z pewnym przyjętym „schematem autonarracji”. Nasza narracyjna tożsamość (por. Oleś, 2005, Stemplewska-Żakowicz, 2002) buduje się wokół schematów porządkujących doświadczenie. Obrazy, historie i przypowieści biblijne mogą skutecznie pomagać nam w poszukiwaniu i odkrywaniu takich schematów. Każdy taki odkryty przez nas (indywidualnie, dla siebie) schemat autonarracji pomaga nam przyjąć i zintegrować sprzeczne nieraz uczucia ponieważ nadaje im miejsce w określonym porządku, w pewnej ważnej dla nas hierarchii wartości i w ogólnie usystematyzowanym planie własnej opowieści o sobie. W bibliodramie tekst biblijny jest odczytywany i interpretowany w grupie, co pomaga poszerzać perspektywę widzenia własnej historii, zmieniać punkt widzenia, aktualizować go i adaptować sens historii biblijnych do wymogów realnych sytuacji życiowych. Dokonuje się to poprzez inspirowanie uczestników do twórczego działania, a tym samym do ukonkretnianie ich wyobrażeń. Np. stawiane sobie dotąd pytanie: „dlaczego ja?”, „dlaczego mnie się to wszystko przydarzyło?” może być przeformułowane na pytanie: „po co jest (było) mi to dane?” (np. opuszczenie przez najbliższych, choroba, utrata dóbr materialnych, utrata pracy lub zdrowia, katastrofa, wypadek ). Gdy zmienimy nawykowo stawiane sobie pytania, wtedy też na ogół zmienia się nie tylko widzenie danego problemu, ale też odczuwanie i wartościowanie całej sytuacji. I np. coś co dotąd uważałem za stratę może pod wpływem nowego wzorca interpretacji być zaakceptowane, a nawet docenione jako zysk.

  1. Praca z ciałem i twórcza wyobraźnia

Teoretycy i praktycy licznych szkół terapeutycznej „pracy z ciałem” (Bodywork) uważają, że indywidualny i niepowtarzalny przebieg historii życia człowieka jest zapisany w jego ciele, w historii rozwoju jego osobowości aż do aktualnego punktu w czasie. Znajduje to konkretny wyraz w naszych napięciach mięśniowych, ale też w postawach, wyobrażeniach, nastawieniach w stosunku do ludzi i do samego siebie. W tych formach wyrazu dostrzegalne i rozpoznawalne jest to, co dany człowiek przeszedł, czego doświadczył, co mu się udało lub nie udało, co obchodził, omijał, czego unikał. Praca z ciałem włączana zarówno w początkową fazę psychodramy (warming up) jak i bibliodramy (sensybilizacja) jest zdaniem teoretyków takich jak G.M Martin (Martin, 2011) istotną częścią całego procesu. Powinna być więc wprowadzana i dostosowywana do przebiegu akcji i do potrzeb uczestników na każdym etapie bibliodramy. Nie może być ona jednak „miksturą” różnych elementów zaczerpniętych z różnych szkół lecz powinna opierać się na jednym wybranym podejściu (tzn. np. treningu teatralnym, metodzie Feldenkreisa czy na ćwiczeniach eutonicznych), co niewątpliwie pozwala na systematyczne i celowe ukierunkowanie procesu. Bardzo ważne jest przy tym przestrzeganie całościowego podejścia do proponowanego ruchu – który powinien obejmować nie tylko świadomą pracę mięśni, ale także możliwie pełną kontrolę oddechu, towarzyszącą temu koncentrację uwagi i pracę wyobraźni ułatwiającą współdziałanie wszystkich pięter organizmu. Praca z ciałem w bibliodramie musi być celowa tzn. powinna podnosić świadomość wrażeń płynących z ciała, a przez to przygotowywać uczestników do pełniejszego odbioru treści „zapisanego w ciele” doświadczenia powiązanego (kojarzącego się) z biblijnym tekstem. Widziana z tej perspektywy bibliodrama jest zawsze procesem całościowym biorącym pod uwagę wyobrażenia, emocje i związane z nimi napięcia mięśniowe konkretnego człowieka, który “złożony” z ciała, psychiki i ducha żyje zawsze w określonym kontekście społecznym, we wspólnocie z innymi. Punktem odniesienia jest więc człowiek traktowany jako dzieło Boga – jako Boże stworzenie żyjące w danym miejscu i czasie, w swoim społecznym i relacyjnym kontekście.

Wspólne działanie w w oparciu o narracje biblijne może też w oczywisty sposób integrować grupę i być wykorzystywane dla celów dydaktycznych. Jednak by nazywać je bibliodramą musi ono spełniać jeden podstawowy warunek: musi umożliwiać zaistnienie procesu kreacji uczestników – procesu uruchomienia ich twórczej wyobraźni. Tylko wtedy gdy spełniony jest ten warunek możliwe staje się poznawanie i odkrywanie dla siebie sensu biblijnych tekstów, ich wielopoziomowe odczytywanie dzięki uwrażliwieniu na metaforę i symbol – na poetykę „języka sztuki”. Myślę, że Bóg wyposażając naszą psychikę w dar twórczej wyobraźni uzdolnił nas tym samym do “ponadczasowego odbioru” Jego komunikatów. bez którego nie jesteśmy w stanie (zwłaszcza dzisiaj, w świecie tak przeładowanym obrazami) przyjąć tego przekazu,

  1. Bibliodrama a psychodrama

Jak widać z przedstawionych wyżej faktów dotyczących powstania i historii bibliodramy nie można jej dziś od psychodramy ani całkowicie oddzielać ani też z nią w pełni łączyć. Choć nazwa tej metody (co bardzo podkreślają niektórzy autorzy ) jest „sztucznym słowem” wywodzącym się od nazwy wprowadzonej kiedyś przez Jakuba L. Moreno, to jednak myliłby się ten, kto by próbował widzieć głównie podobieństwa między obu metodami. Problem ich wzajemnego stosunku jest dość złożony i wciąż dyskutowany. Próbami porównywania, wyszukiwania podobieństw, ale też (przede wszystkim różnic) zajmują się autorzy reprezentujący zarówno teorię i praktykę bibliodramy jak i reprezentanci psychodramy klasycznej. Chociaż dyskusja wciąż trwa, to jednak wszyscy są zgodni co do „istnienia pola wspólnego” w zakresie obszaru desygnacyjnego obu pojęć.

Sporną kwestią, która wydaje się najbardziej różnicować istniejące dziś podejścia i szkoły pozostaje wielkość części wspólnej. Można by podejrzewać, że problemy z wyraźnym wytyczeniem granic zależą – jak o tym już była mowa wcześniej – nie tylko od argumentów merytorycznych, ale także od danej kultury, języka, konfesji i od doświadczenia danego lidera bibliodramy. Jednak w różnych publikacjach i głosach w dyskusji przewijają się wciąż próby mniej lub bardziej arbitralnego rozdzielania obu metod. Sprawa ta wydaje się dla wielu osób dziś szczególnie ważna dlatego chcę poświecić jej więcej uwagi.

Istotą bibliodramy jest tekst biblijny (choć bywa ona również oparta na świętych tekstach innych wielkich religii – ale wtedy częściej używanym terminem jest hagiodrama). Pomiędzy tekstem a grupą spotkaniową powstaje „otwarty proces interakcyjny”, w którym próbuje się integrować wykładnię Pisma Św. z doświadczeniem własnym uczestników. Poprzez identyfikację z biblijnymi postaciami, obrazami i sytuacjami uczestnicy mają uzyskać „żywe rozumienie tekstu i żywe religijne doświadczenie” (Frielingsdorf 1994). O tę żywość doświadczenia religijnego w sensie autentyczności osobistego przeżycia treści biblijnej narracji dbają zarówno prowadzący psychodramę jak i liderzy bibliodramy.

Jednak w psychodramie priorytetem jest przede wszystkim „cierpiący człowiek” – ponieważ została ona pomyślana przez swego twórcę jako metoda terapeutyczna. Wprawdzie jednostka jest w pracach Moreno rozumiana jako „część całości”, ale to na niej spoczywa główny akcent działania. Może być tu więc odgrywany zarówno tekst biblijny jak również czyjaś „sytuacja z życia”, jakaś scena lub akcja zapamiętana ze snu lub też bajka z dzieciństwa. Jest to zawsze narracja wybrana i opowiedziana przez jednego człowieka, „dobrowolnego ochotnika” czyli protagonistę. Psychodrama klasyczna jest skoncentrowana zawsze na owym protagoniście i na socjometrii (Stühlmayer, 2004) – a nie na biblijnym tekście, Tekst jest tu traktowany jako medium dla przeżycia własnego doświadczenia (doświadczenia siebie). Psychodramatysta zajmuje się życiowymi problemami danej osoby „na tle” grupy i stara się umożliwić jej przeżycie korektywnego doświadczenia, które płynie z obecności innych.

Jako jedną z form zastosowania psychodramy widzą niektórzy autorzy bibliodramę zorientowaną psychodramatycznie („psychodramę biblijną”). Proces grupowy nie musi tu wprawdzie koncentrować się na tekście biblijnym, ale gdy tak się dzieje to prowadzący ma do dyspozycji całe Morenowskie „instrumentarium” (np. zamianę ról, zmianę roli – z „techniką pustego krzesła”, możliwość wejścia w role dublera, konkretyzację uczuć, maksymalizację, rzeźbę grupową etc.). Jednak nie zawsze w tej formie psychodramy pracuje się ze Słowem Bożym, bo zwykle zostawia się uczestnikom swobodę wyboru tzn. mogą oni wybrać sobie ważny dla nich tekst biblijny albo też odejść od tekstu i skoncentrować się na dowolnych tematach, które na pierwszy rzut oka nie wydają się „ani pobożne ani biblijne” (Frick, Fühles, 2013). Często pracuje się więc na konkretnych sytuacjach życiowych protagonisty lub na jego relacji z marzeń sennych. Psychodrama pozostaje bowiem zawsze metodą terapeutyczną, która zamiast słownego opisu doświadczeń przechodzi do odgrywania tych sytuacji, w których doświadczenie powstało. Celem nadrzędnym jest tu bowiem zaproszenie do spotkania skoncentrowanego na jakimś problemie wymagającym terapii. W psychodramie ludzie spotykają się po to, aby uruchomić i wspierać swoje zdrowe części osobowości w międzyludzkiej komunikacji. Natomiast w bibliodramie wolno nam pracować nad życiowymi problemami uczestnika jedynie „pod osłoną” tekstu – i to cały czas uważając na reakcje pozostałych uczestników. Prowadzący musi czuwać i kontrolować na ile pozostali uczestnicy są gotowi do zajmowania się tym problemem. Jeśli w czasie procesu bibliodramy zostanie poruszona (otwarta) jakaś sprawa wymagająca terapii, którą należałoby się zajmować indywidualnie lider bibliodramy musi ją zostawić. Może jedynie spytać uczestnika, czego ewentualnie potrzebowałby on teraz od grupy. Zazwyczaj bywa tak, że chce on być po prostu pozostawiony na chwilę w spokoju – do czego ma tu prawo. Jeśli natomiast zdarzy się, że potrzebuje on od grupy wsparcia można poprosić, aby inni uczestnicy podzielili się podobnymi doświadczeniami ze swego życia („sharing”). Jednak dla procesu bibliodramy ważne jest, aby cały czas pozostawać w obszarze tekstu. Tekst tworzy przestrzeń dla procesu, a lider w żadnym wypadku nie może porzucić procesu, by pracować psychodramatycznie lub w inny sposób zajmować się cierpieniem jednej osoby. Nie powinien tego robić nawet wtedy jeśli jest wykształconym psychodramatystą i czuje się kompetentny. W bibliodramie nie mamy bowiem kontraktu na leczenie i nie po terapię zgłaszają się uczestnicy. (por. M.G. Martin, 2011, T. Stühlmayer, 2004). To w psychodramie zajmujemy się życiowymi problemami danej osoby. Istotą bibliodramy jest oparty na biblijnym tekście proces grupowy, który może mieć charakter „przedterapeutyczny” umożliwiając uczestnikom pośrednie spotkanie z samym sobą.

Proces bibliodramy to proces „czytania tekstu” i jego rozumienia w kontekście własnych doświadczeń. Proces ten przebiegu w relacjach z innymi, z sobą samym i odnosi się zawsze do indywidualnej relacji z Bogiem. Prowadzący pomaga uczestnikom w tym procesie proponując im warsztat różnorodnych środków wspomagania wyobraźni i twórczej ekspresji: w tym także spontaniczną grą sceniczną i techniki zaczerpnięte z klasycznej psychodramy, ale też czerpiąc z bogatych zasobów „języka sztuki” (plastyki i sztuk wizualnych, muzyki i tańca, kreatywnego ruchu, pantomimy), ale – z założenia – nie ma tu pracy z protagonistą.

W dyskusji nad tym, co łączy a co oddziela psychodramę od bibliodramy zwraca się uwagę na zasadniczą dynamikę obu procesów. I tak M. G. Martin (2013) uważa, że psychodrama to „osobisty proces indywidualny zachodzący w procesie grupowym, który ma na względzie cel terapeutyczny”, Grupa jest prowadzona zgodnie z zasadami procesu grupowego, a prowadzący pracuje wprawdzie w obecności grupy „na tle procesu grupowego”, ale w zasadzie głównie z jedną osobą – czyli z protagonistą. Inni obecni reagując rezonansem emocjonalnym wynosić mogą z tej pracy korzyść odkrywając coś dla siebie. Wykorzystywany „materiał” z którym konfrontuje się uczestnik też jest inny w klasycznej psychodramie i w bibliodramie. Typowym dla psychodramy materiałem są historie z życia poszczególnych uczestników (z wykorzystaniem efektu rezonansu i informacji zwrotnych), podczas gdy materiałem bibliodramy są indywidualnie przeżywane teksty Starego i Nowego Testamentu, Psalmy, Listy Apostolskie, Apokalipsa.

Widoczne są również różnice zakresie wykorzystania środków pracy z grupą i stawianych celów. Psychodrama to grupowa terapia głębi (M.G. Martin, 2013) i cel jej jest z założenia terapeutyczny. Służyć temu mają używane środki : „warming -up” z udziałem ciała (dla nawiązania kontaktu i rozluźnienia przed właściwą grą), praca sceniczna i granie ról (z całym bogactwem środków warsztatowych), a następnie faza dzielenia się (sharing). Nawet gdy protagonista używa innych osób (np. konstruując „pomnik” lub rzeźbę z „zamrożonego ruchu” grupy czy też wybierając rolę w scenicznej grze grupowej) to celem jest przeżycie potrzebnego mu doświadczenia, „aby prawdę swojej duszy odkrywać poprzez działanie”,

W bibliodramie chodzi też o kontakt z własnym doświadczeniem, ale zawsze poruszony poprzez żywe przeżycie biblijnego tekstu, w którym odnajduje się treści kiedyś „zasypane”, zagubione we własnej historii życia (np. odczuwane momenty bliskości z Bogiem, wspomnienia uczuć religijnych, zniekształcające działanie innych, zniekształcony obraz Boga). Uzyskiwany w bibliodramie wgląd może być przenoszony na sytuację życiowe i konkretne problemy życia codziennego, gdy chodzi o uświadomienie sobie własnych projekcji, blokad, lęków czy nadwrażliwości (nadmiaru emocji), które zniekształcając nasze myślenie i postrzeganie zatrzymują nas w rozwoju. Lecz nie terapia jest celem bibliodramy.

Bibliodramę określa się jako zbiór bardzo różnych technik i środków ekspresji używanych jako narzędzie komunikacji i jako pomoc w uzyskaniu lepszej wykładni tekstu. Mieści się w tym również praca sceniczna technikami różnych szkół (zwykle z przewagą technik niewerbalnych), ale także ekspresja poprzez linię, kolor, formę, światło i dźwięk muzyczny, użycie głosu, rytmu mowy, a także poprzez kreatywny ruch i taniec. Ważną częścią składową bibliodramy jest zawsze praca z ciałem (body work) wywodząca się zarówno z tradycji pedagogiki teatralnej („ubogi teatr Grotowskiego”, „art of movement” Delakovej), z rożnych form i szkół ruchowej terapii, z tradycji duchowej (por. udział ciała na modlitwie). Celem jednoczącym te wszystkie działania i użyte środki jest taka identyfikacja uczestników z biblijnymi postaciami i sytuacjami, która umożliwia im „żywe doświadczenie i głębsze, pełniejsze rozumienie tekstu”. Nie ma metod typowych dla bibliodramy. Wszystkie dostępne środki twórczej ekspresji mogą być jej narzędziem, bo „Wiatr wieje tam, gdzie chce…” (Frielingsdorf, 1994) i różnymi drogami, poprzez różne sposoby wykorzystania naszej twórczej wyobraźni może prowadzić nas Duch Święty.

  1. Różne podejścia do bibliodramy i różne jej rodzaje

Wielu autorów zwracało już uwagę, że pod zbiorczą nazwą “bibliodrama” kryją się bardzo różne formy i rodzaje działania. W literaturze można więc znaleźć rozróżnienie typów bibliodramy w zależności od użytych środków estetycznych i od stosowanej szkoły “pracy z ciałem”. Nie bez znaczenia jest też rodzaju materiału, z którym konfrontuje się uczestników, zamierzone cele szczegółowe (w aspekcie teologii, psychologii czy “filozofii spotkania”), ale też dostrzegalne różnice w samej dynamice procesu. Ze względu na tę wielość środków i różnorodność używanych technik powstawały (i wciąż powstają, zwłaszcza w obrębie kościoła ewangelickiego) coraz to nowe typologie i podziały rodzajów bibliodramy. Najczęściej cytowany podziałem jest typologia H. Heidenreicha z 1995 roku, która zawiera sześć kategorii, a którą w swoim podręczniku z 2013 r. przytacza jeszcze Kreller (2013). Możemy ją też znaleźć w pracy “Bibliodrama jako spotkanie” ks. Jaworskiego (2016). Ogólnie można jednak powiedzieć, że we współczesnej bibliodramie daje się wyróżnić 4 główne podejścia:

  1. Podejście psychodramatyczne,w którym praca i refleksja dotyczą problemów życiowych protagonisty, ale też i spowodowania zmian w jego dotychczasowym rozumienia tekstu biblijnego.
  2. Podejście estetyczno-hermeneutyczne, w którym sztuka jest traktowana jako główne medium (narzędzie) poznawania. Reprezentanci tego kierunku wychodzą z założenia, że obraz i w ogóle „kod obrazowy” odgrywa ważną rolę w myśleniu i w komunikacji i od zawsze pomagał człowiekowi zarówno w lepszym „rozumieniu siebie” jak i w odkrywaniu istotnych znaczeń biblijnego tekstu. Zakłada się tu też, że „język sztuki” operujący metaforą, alegorią, symbolicznym obrazem pozwala wyrazić lepiej i więcej złożonych uczuć, a także więcej duchowych doświadczeń człowieka niż same tylko pojęcia werbalne.
  3. Podejście nastawione na pracę z ciałem – (ciało jako miejsce rozumienia i wyrażania tekstu) Akcentuje się tu przede wszystkim uważność w spostrzeganiu odczuć płynących z różnych obszarów ciała oraz doświadczanie treści biblijnego tekstu poprzez ciało.
  4. Podejście psychologiczno-pastoralne –w którym lider posługuje się znanymi teoriami psychologicznymi podając je też jako źródła inspiracji w konstrukcji programu i w opracowaniach teoretycznych uzasadniających to podejście warsztatowe. Tekst może być wtedy traktowany np jako przedmiot relacji w odniesieniu do jednostki, grupy i do osoby prowadzącego (teoria relacji z obiektem). Wtedy też „tekst biblijny i doświadczenia grupowe wzajemnie się interpretują” (W. Drechsel,1994). Praca koncentruje się na wspieraniu rozwoju świadomości wiary uczestników, a gra sceniczna i refleksja w grupie dotyczą tematów wspólnoty, relacji, osobistych problemów egzystencjalnych uczestników, a także powołania i życiowej „misji”.

W każdym z wyżej wymienionych podejść mieszczą się różne rodzaje warsztatów bibliodramy, różniące się między sobą zarówno metodyką jak i rozłożeniem akcentów w przebiegu procesu. W podejściu estetyczno-hermeneutycznym mieści się np. znany nam typ „bibliodramy zorientowanej na proces” wg W. Wesenberga. (por. A. H. Brandhorst, E.N. Warns, H. Fallner, 2012). Gra sceniczna jest tu tylko jednym z wymiarów procesu, a nie etapem pracy dającym materiał do późniejszej refleksji. Materiałem do refleksji ma być dzieło czyli wytwór końcowy procesu kreacji, który ma charakter artystyczny (estetyczny). Bibliodrama w tym podejściu jest „eksperymentowaniem z formą i różnymi sposobami wyrażania subiektywnie przeżywanych treści Pisma Świętego”. Tekst biblijny rozważany jest w kontekście aktualnej sytuacji społecznej i życia współczesnych ludzi, a także ich historii życia i własnego doświadczenia uczestników. Chodzi tu stworzenie sytuacji żywego spotkania pomiędzy indywidualnym doświadczeniem osoby, grupą jako całością i tekstem biblijnym. We wzajemnej wymianie komunikatów pomiędzy kreatywną inscenizacją a odpowiedzialną refleksją religijną następuje stopniowy proces głębszego rozumienie i przyjęcia biblijnego przesłania. Poszczególne fazy tego procesu to: 1) wejście –sensybilizacja 2) dotknięcie –konfrontacja, 3) identyfikacja i zmierzanie się, 4) różnicowanie i aktualizacja, 5) zakończenie i rytuał pożegnania.

Należałoby tu też wspomnieć o często kojarzonym z pojęciem bibliodramy przybliżaniu i wyjaśnianiu sensu biblijnych historii skorelowane z programem edukacji szkolnej (także niektórych pozaszkolnych form katechezy). Metodyka tej specyficznej formy dydaktycznej bibliodramy opiera się także na grze scenicznej poprzedzonej zabawowymi formami pracy z ciałem, ćwiczeniami uwagi i wyobraźni, uwrażliwianiem na doświadczanie siebie i konfrontowanie się z doświadczeniem innych (por. R. Kollman 1994; S. Kulpaczyński 1982). Ta forma pracy z biblijnym tekstem jest w Polsce najbardziej znana i dość często stosowana.

 

 Literatura

Brandhorst A H. Fallner H. Warns EN. Bibliodrama als Prozess, Berlin 2012.

Delakova K. Beweglichkeit. Wie wir durch Arbeit mit Körper und Stimme zu kreativer Gestaltung finden. Münschen, 1984.

  1. Drechsel „Pastoralpsychologische Bibelarbeit” 1994.

Feldenkrais M. Awareness Through Movement: Health Exercises for Personal Growth. San Francisco: Harper Collins, 1990.

Feldenkreis M. Świadomość poprzez ruch, Virgo, Warszawa, 2012.

Frick E Das klassische Psychodrama im Rahmen der spirituellen Übungen nach Ignatius von Loyola w:Lanfermann A, Pompey H (red) Auf der Suche nach dem Leben begegnet dir Gott, Mainz, 2003,

Frick E. Fühles M. Być twórczym przed Panem, Wyd.WAM, Kraków, 2013.

Heidenreich H. Eine Auswahl der Vielfalt: Varianten des Bibliodrama in Literatur und Ausbildung, Lebendige Seelsorge 46, 1995.

Jaworski R. Bibliodrama jako spotkanie. Podejście psychologiczno-pastoralne, Płocki Instytut Wydawniczy, Płock 2017.

Kollmann R. Bibliodrama w doświadczeniu i badaniach naukowych, w.: M. Majewski (red.), Katechizacja różnymi metodami, Kraków 1994, s. 33-55.

Kreller H. Bibliodrama, Ein Lehr-und Paxixbuch, BoD, Erlangen, 2013

Kulpaczyński S. Formy aktywizacji katechezy, „RTK” 6/1982, s. 76 (na www.opoka.org.pl),

Martin M.G. Sachbuch Bibliodrama. Praxis und Theorie, EBVerlag, Berlin 2011.

Martin M.G. Bibliodrama und Exerzitien – ein Suchraster, EBED Arbeitspapier, 2013.

Oleś P. Tożsamość narracyjna czy ja polifoniczne w: Polifonia osobowości. Aktualne problemy psychologii narracji Wyd KUL, Lublin 2005

Radeck H. Ignatianische Exerzitien und Bibliodrama, Verl.Kohlhammer, Stuttgart, Berlin, Köln, 1998.

Ricoeur P. Filozofia osoby, WAM, Kraków 1992.

Ricoeur P. O sobie samym jako innym, PWN, Warszawa 1998.

Stühlmeyer T. Veränderungen des Textverständnisses durch Bibliodrama: eine empirische Studie zu MK 4, 35-41, Verl.Schöningh, Paderborn, München [u.a.], 2004

Stemplewska-Żakowicz K. Koncepcje narracyjnej tożsamości, w: J. Trzebiński (red) Narracja jako sposób rozumienia świata, GWP, Gdańsk 2002.

Sztuka K. Wyobraźnia a rozwój duchowy, WAM, 2010.